* Dlaczego rekrutacja przeprowadzana jest w ten sposób?
Rekrutacja znacznie różni się od rekrutacji spotykanej na innych blogach z dwóch powodów. Po pierwsze – chcemy zapobiec słomianemu zapałowi. Po drugie – rozchodzi się o tematykę bloga. Fabuła mówi nam o więzieniu specjalnym, a więc wykluczone są w tym wypadku przewiny lekkie i niepokrywające się ze specjalnością tej placówki. Dzięki odpowiedziom na kilka pytań możemy poznać zamysł na postać danego autora i udzielić mu kilku wskazówek, które na pewno okażą się przydatne.
Gwoli ścisłości: niech nikogo nie zwiedzie nietypowa forma zapisu. Nie jest to blog, na którym dokonuje się selekcji autorów. W naszym zakresie obowiązków nie leży podział na lepszych i gorszych, a jedynie stworzenie autorom miejsca, w którym będą mogli wspólnie kreować pewną historię.
* Jakie postacie można tworzyć?
Dozwolone jest tworzenie więźniów obu płci, każdej rasy i orientacji oraz każdego pochodzenia i wyzwania. Limitem objęta została SD (przy linku do każdej postaci należącej do tej grupy będzie widniał skrót SD, aby ilość osób do niej należących pozostawała jasna), w której skład wchodzi, jak sama nazwa wskazuje, jedynie dwudziestu więźniów. Ponadto uprasza się o nietworzenie postaci poniżej dwudziestego piątego roku życia.
1. Czym jest White Collar Prison i gdzie jest położone?
White Collar Prison to więzienie dla specjalnych przestępców (patrz: fabuła). Nikt nie wie dokładnie, gdzie się znajduje. Więźniowie są do niego transportowani w stanie krótkotrwałej śpiączki, a kiedy się budzą, nie ma szans na to, aby dokładnie określili swoją lokalizację. Przyczyna jest prosta – w budynku nie ma okien, przez które można byłoby rzucić okiem na otoczenie.
2. Jak wygląda WCP i co się w nim znajduje?
Wygląd zewnętrzny WCP pozostaje wielką niewiadomą. Zakłada się jednak, że musiało zostać wybudowane na olbrzymiej przestrzeni, gdyż liczba znajdujących się w nim pomieszczeń zdaje się nie mieć końca. Więźniowie do dyspozycji mają siłownię, dwa baseny (umieszczone w dobudowanym pomieszczeniu z przeszklonym dachem), ogródek (kolejne pomieszczenie z przeszklonym dachem, na którym zamontowane są spryskiwacze i gdzie ziemia pełni funkcję podłogi), łaźnię, bar, stołówkę, pomieszczenie z grami video, salę kinową, salę do grania w bilard i brydża, kręgielnię, bibliotekę, boisko do koszykówki, siatkówki i piłki nożnej oraz kort tenisowy. Nie zapominajmy także o dobrze wyposażonym oddziale szpitalnym.
(Pomieszczenia wykreowane przez autorów z miłą chęcią zostaną dodane do tego punktu.)
3. Gdzie śpią więźniowie?
Wyróżniamy dwa oddziały: oddział górny na pierwszym piętrze i oddział dolny na poziomie piwnicznym. Oba oddziały mają łatwy dostęp do parteru, gdzie znajduje się większość atrakcji WCP.
Górny oddział zajmują więźniowie, którzy nie zaliczają się do Specjalnej Dwudziestki (o niej w następnym punkcie), a więc rozumując logicznie, dolny jest zajmowany właśnie przez nią. Niezależnie jednak od oddziału, każdy więzień ma przydzielony numer pokoju, w którym śpi, odpoczywa i spędza czas.
Pokoje są utrzymane w beżowej tonacji. Znajduje się w nich jednoosobowe łóżko, stolik z lampką nocną, szafa (więźniowie mieli prawo wziąć ze sobą taką ilość ubrań, jaką uznali za stosowną – przeszły one staranną rewizję) oraz drzwi prowadzące do niewielkiej łazienki wyposażonej we wszystko, czego potrzeba do zachowania higieny.
4. Kim jest Specjalna Dwudziestka?
SD została już wspomniana kilkakrotnie (patrz: fabuła). Jest to dwudziestu więźniów, których nie łączy nic poza zbrodnią, jakiej dokonali. Każdy z nich popełnił czyn niewybaczalny, a skala ich zbrodni ma szerokość Pacyfiku.
Są wyjątkowi z kilku względów. To mistrzowie intryg, geniusze z ponadprzeciętną inteligencją i ludzie, którzy nie zawahali się przed niczym, aby ziścić swoje mroczne pragnienia. W ich wypadku nie ma mowy o niezaplanowanym działaniu albo przypadkowym zrządzeniu losu. Działali z premedytacją, do ostatniej chwili zachowując zimną krew.
Od więźniów zamieszkujących oddział górny odróżnia ich przede wszystkim ilość funkcjonariuszy, którzy sprawują nad nimi pieczę. W oddziale górnym porządku pilnuje dziewięciu mężczyzn, z kolei w dolnym dwudziestu – po jednym na każdego osadzonego.
Są to również ich opiekunowie, do których mogą się udać niemalże o każdej porze dnia. Niemalże, ponieważ od godziny dwudziestej trzeciej do siódmej, kiedy budzi się życie w WCP, muszą znajdować się w swoich pokojach, które są automatycznie zamykane za sprawą mechanizmów najwyższej generacji.
5. Kto sprawuje władzę w więzieniu?
WCP to tylko mała cząstka rozległej struktury, na której temat nie sposób konkretnie się wypowiedzieć. Wiadomo jedynie tyle, że instancje wyższe uważnie śledzą to, co dzieje się w opłacanym przez nie więzieniu, pozostając w stałym kontakcie z naczelnikiem i jego zastępcą.
O ile często widuje się dwudziestu dziewięciu funkcjonariuszy z obu oddziałów, panie sprzątające oraz kucharki (choć te dwie ostatnie grupy są prawie nieuchwytne i znikają jeszcze szybciej, niż się pojawiły), naczelnik i jego zastępca mogliby uchodzić za postacie widmo.
Przeciętny więzień styka się z nimi tylko raz w momencie, w którym ma już za sobą transport do więzienia i odpowiedzi na zadane mu pytania. Z życzliwymi uśmiechami tłumaczą mu oni wówczas zasady panujące w więzieniu i oprowadzają po kilku najczęściej użytkowanych pomieszczeniach. Na sam koniec upewniają się, że więzień zna swój numer, który jest również numerem jego pokoju oraz zapewniają, że w niedługim czasie dostarczą mu wymienione przez niego przedmioty (ścisłe powiązanie z rekrutacją).
6. Jak wygląda życie więźnia?
White Collar Prison łamie konwencjonalność więziennych schematów, dając więźniom dużą swobodę. Mogą oni spędzić cały dzień w łóżku albo zasiąść w fotelu z jedną z ulubionych książek bez konsekwencji w postaci zachwiania odgórnie narzuconego planu dnia. Planu tego bowiem nie ma, choć więźniowie muszą zapamiętać, że od dwudziestej trzeciej do siódmej zaleca się im odpoczynek (w tym czasie oddział górny może jednak opuścić pokoje, oddział dolny nie), a o dziewiątej, dwunastej, piętnastej, osiemnastej i dwudziestej pierwszej należy spożyć pełnowartościowe posiłki przygotowane w ten sposób, aby zadowolić podniebienie każdego więźnia.
Czas, w którym nie trwa cisza nocna ani w którym nie są podawane posiłki, jest czasem wolnym osadzonych. Nikt nie ingeruje w jego przebieg.
7. Jak wyglądają kontakty między więźniami?
Relacje z innymi są prywatną sprawą każdego osadzonego. Nie broni się im zacieśniania więzów z pozostałymi więźniami ani nie utrudnia wchodzenia z nimi w głębszą relację. Swoboda, która została wspomniana w poprzednim punkcie, obejmuje swoim zasięgiem nie tylko podejmowanie indywidualnych działań, ale również działania grupowe.
8. Czy więźniowie są odcięci od świata?
Nie da się zaprzeczyć, że brak środków masowego przekazu (komputerów, telewizorów, radiów, gazet) utrudnia więźniom bycie na bieżąco z wydarzeniami dziejącymi się na świecie. Większość z nich nie jest jednak nimi zainteresowana, a jeżeli już, bez problemu może dowiedzieć się czegoś od znajdującego się w pobliżu funkcjonariusza (więcej o funkcjonariuszach w następnym punkcie).
Raz w miesiącu – w zależności od chęci – osadzeni mogą wykonać telefon do rodziny, którego czas trwania nie może przekroczyć dziesięciu minut. Rozmowy nie są podsłuchiwane, ale w razie rzucania hasłami budzącymi zastrzeżenia system automatycznie przerywa połączenie.
Ze względu na lokalizację owianą tajemnicą nie ma mowy o przesyłaniu więźniom listów oraz paczek. Z tej samej przyczyny wykluczono całkowicie możliwość odwiedzin przez osoby z zewnątrz.
8. Czy można przejąć funkcjonariusza?
Nie. Funkcjonariusze to osoby, które doskonale znają więzienie, a więc z oczywistych względów nie można przejąć żadnego z nich. Są to przede wszystkim postacie, które oprócz pilnowania porządku i sprawowania pieczy nad konkretnymi więźniami, stanowią tło i zaleca się ograniczyć ich rolę w wątkach do minimum.
Nawiązanie przyjacielskiej albo intymnej relacji z funkcjonariuszem nie wchodzi w grę.
9. Czy w WCP karze się więźniów?
Jednym z głównych założeń placówki jest wyciszenie w osadzonych ich zapędów. Podejmowane kroki nie są radykalne, ale na niesubordynację więźniów nie przymyka się oka.
W przypadkach, kiedy występek jest niewielki i nie wymaga natychmiastowej reakcji, funkcjonariusz, bądź inny osadzony (patrz: punktacja) powinni zgłosić zaistniałą sytuację naczelnikowi lub jego zastępcy. Funkcjonariusz bezpośrednio, osadzony pośrednio przez funkcjonariusza.
W sytuacjach, kiedy więzień stanowi zagrożenie dla siebie i innych, funkcjonariusze mają prawo zareagować siłą i wstrzyknąć mu środek uspokajający, który powoduje senność. Po przebudzeniu więzień odbywa karę stosowną do rozmiaru jego winy.
10. Co z nielegalnymi substancjami i przedmiotami?
W WCP nie ma czarnego rynku ani możliwości zdobywania nielegalnych substancji i zakazanych przedmiotów z zewnątrz.
Więźniowie więc nie mają styczności z bronią wszelakiego rodzaju oraz narkotykami (papierosy i alkohol są dozwolone) ani żadnymi rzeczami (paski, szale), które mogą posłużyć im w sposób niezalecany. A przynajmniej zarządowi nic o tym nie wiadomo...
WCP to tylko mała cząstka rozległej struktury, na której temat nie sposób konkretnie się wypowiedzieć. Wiadomo jedynie tyle, że instancje wyższe uważnie śledzą to, co dzieje się w opłacanym przez nie więzieniu, pozostając w stałym kontakcie z naczelnikiem i jego zastępcą.
O ile często widuje się dwudziestu dziewięciu funkcjonariuszy z obu oddziałów, panie sprzątające oraz kucharki (choć te dwie ostatnie grupy są prawie nieuchwytne i znikają jeszcze szybciej, niż się pojawiły), naczelnik i jego zastępca mogliby uchodzić za postacie widmo.
Przeciętny więzień styka się z nimi tylko raz w momencie, w którym ma już za sobą transport do więzienia i odpowiedzi na zadane mu pytania. Z życzliwymi uśmiechami tłumaczą mu oni wówczas zasady panujące w więzieniu i oprowadzają po kilku najczęściej użytkowanych pomieszczeniach. Na sam koniec upewniają się, że więzień zna swój numer, który jest również numerem jego pokoju oraz zapewniają, że w niedługim czasie dostarczą mu wymienione przez niego przedmioty (ścisłe powiązanie z rekrutacją).
6. Jak wygląda życie więźnia?
White Collar Prison łamie konwencjonalność więziennych schematów, dając więźniom dużą swobodę. Mogą oni spędzić cały dzień w łóżku albo zasiąść w fotelu z jedną z ulubionych książek bez konsekwencji w postaci zachwiania odgórnie narzuconego planu dnia. Planu tego bowiem nie ma, choć więźniowie muszą zapamiętać, że od dwudziestej trzeciej do siódmej zaleca się im odpoczynek (w tym czasie oddział górny może jednak opuścić pokoje, oddział dolny nie), a o dziewiątej, dwunastej, piętnastej, osiemnastej i dwudziestej pierwszej należy spożyć pełnowartościowe posiłki przygotowane w ten sposób, aby zadowolić podniebienie każdego więźnia.
Czas, w którym nie trwa cisza nocna ani w którym nie są podawane posiłki, jest czasem wolnym osadzonych. Nikt nie ingeruje w jego przebieg.
7. Jak wyglądają kontakty między więźniami?
Relacje z innymi są prywatną sprawą każdego osadzonego. Nie broni się im zacieśniania więzów z pozostałymi więźniami ani nie utrudnia wchodzenia z nimi w głębszą relację. Swoboda, która została wspomniana w poprzednim punkcie, obejmuje swoim zasięgiem nie tylko podejmowanie indywidualnych działań, ale również działania grupowe.
8. Czy więźniowie są odcięci od świata?
Nie da się zaprzeczyć, że brak środków masowego przekazu (komputerów, telewizorów, radiów, gazet) utrudnia więźniom bycie na bieżąco z wydarzeniami dziejącymi się na świecie. Większość z nich nie jest jednak nimi zainteresowana, a jeżeli już, bez problemu może dowiedzieć się czegoś od znajdującego się w pobliżu funkcjonariusza (więcej o funkcjonariuszach w następnym punkcie).
Raz w miesiącu – w zależności od chęci – osadzeni mogą wykonać telefon do rodziny, którego czas trwania nie może przekroczyć dziesięciu minut. Rozmowy nie są podsłuchiwane, ale w razie rzucania hasłami budzącymi zastrzeżenia system automatycznie przerywa połączenie.
Ze względu na lokalizację owianą tajemnicą nie ma mowy o przesyłaniu więźniom listów oraz paczek. Z tej samej przyczyny wykluczono całkowicie możliwość odwiedzin przez osoby z zewnątrz.
8. Czy można przejąć funkcjonariusza?
Nie. Funkcjonariusze to osoby, które doskonale znają więzienie, a więc z oczywistych względów nie można przejąć żadnego z nich. Są to przede wszystkim postacie, które oprócz pilnowania porządku i sprawowania pieczy nad konkretnymi więźniami, stanowią tło i zaleca się ograniczyć ich rolę w wątkach do minimum.
Nawiązanie przyjacielskiej albo intymnej relacji z funkcjonariuszem nie wchodzi w grę.
9. Czy w WCP karze się więźniów?
Jednym z głównych założeń placówki jest wyciszenie w osadzonych ich zapędów. Podejmowane kroki nie są radykalne, ale na niesubordynację więźniów nie przymyka się oka.
W przypadkach, kiedy występek jest niewielki i nie wymaga natychmiastowej reakcji, funkcjonariusz, bądź inny osadzony (patrz: punktacja) powinni zgłosić zaistniałą sytuację naczelnikowi lub jego zastępcy. Funkcjonariusz bezpośrednio, osadzony pośrednio przez funkcjonariusza.
W sytuacjach, kiedy więzień stanowi zagrożenie dla siebie i innych, funkcjonariusze mają prawo zareagować siłą i wstrzyknąć mu środek uspokajający, który powoduje senność. Po przebudzeniu więzień odbywa karę stosowną do rozmiaru jego winy.
10. Co z nielegalnymi substancjami i przedmiotami?
W WCP nie ma czarnego rynku ani możliwości zdobywania nielegalnych substancji i zakazanych przedmiotów z zewnątrz.
Więźniowie więc nie mają styczności z bronią wszelakiego rodzaju oraz narkotykami (papierosy i alkohol są dozwolone) ani żadnymi rzeczami (paski, szale), które mogą posłużyć im w sposób niezalecany. A przynajmniej zarządowi nic o tym nie wiadomo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz